20/09/2015

(VERY) LITTLE TRIP ADVISOR

Dla niektórych wakacje już się skończyły, ale to nie powód, żeby przestać podróżować. Od czego mamy dni wolne? Każda chwila jest dobra i mam nadzieję, że sama będę się trzymać pierwszego zdania i następny wyjazd zaplanuję szybciej, niż w następne wakacje...
Holidays have ended for some of us but it's not the reason to stop travelling. Every moments is the right one. How about days off or a weekend? 

1) PLANS
Nie planuj całej podróży, skup się na najważniejszych punktach/muzeach/zabytkach, które chcesz obejrzeć. Często w trakcie zwiedzania całe plany mogą legnąć w gruzach lub po prostu znajdziemy na miejscu coś, co bardziej nas zainteresuje. Warto też, za każdym razem, gdy znajdujemy się w hostelu/hotelu/wynajmowanym lokum zapytać o ciekawe miejsca, czy restauracje i zabrać ze sobą (wszędzie nosić!) mapki rozdawane w miejscach noclegowych, na których z pewnością będą zaznaczone najważniejsze miejsca w okolicy.
Don't plan the whole trip, focus on the most important spots, museums, monuments. Often in the middle of sightseeing our plans can change since we find something more interesting, more suitable for our likes. It's worth to ask in your place of staying about some representative spots of the place. Take free maps (you'll find it at your hostel/hotel/rented locale) and carry it everywhere you go.

 
2) SHOES
Coś tak trywialnego, a może popsuć całą wyprawę. Dwie pary butów, które zabieram zawsze (w góry się nie sprawdzi, ale nie mówimy o zwiedzaniu w ekstremalnych warunkach): trampki i klapki. Szyk i elegancja! Trampki - nie obcierają, mają wygodną podeszwę, można w nich przejść mile i nie szkoda się z nimi żegnać, gdy pozostają z nich strzępki. Klapki (znane również jako japonki) - wiele nie trzeba mówić: na plażę, pod prysznic, do chodzenia po hotelu, każda podeszwa idealnie przystosowana do zabijania robali. Zdecydowanie nigdy nie doceniałam ich odpowiednio...
It's trivial but can ruin the journey. Two pairs of shoes which I've always been travelling with: sneakers and slippers (also known as flip-flops...). Sneakers - comfort, happiness, you can walk miles and you won't cry when it'll be the end of their lives. Slippers - nothing more to say: appriopriate for the beach, under the shower, walking through the hotel's hall, ideal for killing worms. I've never appreciated them properly...


3) FREE DAYS (or cheaper...)
Często przy zwiedzaniu zabytków lub muzeów potrzebne nam są bilety wstępu. Dobrze pamiętać, że w części miejsc są dni, w których zwiedzanie jest bezpłatne, albo chociaż cena biletu jest niższa. Wszelkie informacje są dostępne na stronach internetowych muzeów, bądź ich oddziałach na miejscu.
To visit monuments or museums we have to buy tickets. It's essential to remember that during some days sightseeing is free or tickets are cheaper. All of information is available in the museums' websites or in their departments in the place (often located in the City Hall).


4) ASK LOCAL PEOPLE
Odważnie i bez skrępowania pytajmy się o nieznane nam kwestie. Nawet jeżeli później odnajdziesz ją w przewodniku - informacje zapamiętasz dokładniej i na dłużej, a może dowiesz się czegoś, czego nie zawiera kilka kartek w książce. Ludzie w sklepach z pamiątkami, pracownicy muzeów, ludzie pracujący na co dzień w mieście to najlepsze źródła informacji, a ich wiedzę nie posiądzie nigdy żaden papierowy przewodnik.
Have no fear to ask about unknown matters. Even if you'll later find it in the guidebook - the information will stay longer in your mind. The best source of stories are people in the souvenirs shops, museums' staff and those who are working in the city/town/exact place you're visiting and you can be sure their knowledge won't be included in any guidebook.


5) EVERY DAY SOMETHING NEW
Nie bójmy się próbować nowych rzeczy. Nigdy i nigdzie. Również dotyczy to jedzenia. Spróbujmy lokalnych potraw, napojów...słodyczy też. Wybierajmy raczej te miejsca, które są pełne ludzi (chociaż czasami oznacza to, że miejsce jest tanie, a nie pełne dobrego jedzenia), ale nie zniechęcajmy się od razu, gdy przechodzimy obok nieznanej nikomu knajpki. Czasami miejsce może być nowe lub mieć kiepską lokalizację. Jeżeli nas zainteresuje - podejmujmy ryzyko (i tutaj też nie tylko w kwestii jedzenia).
When it comes to life, when it comes to eating - try as many new things as possible. Try local dishes, drinks, sweets. Rather choose restaurants or café full of people inside (although, sometimes it means cheap prices not delicious meal...) but don't be afraid to visit the one who is unknown to anybody. Sometimes it's because the place is new or have bad location. If it's interesting for us - take risks!   

(porowo-cukiniowe placki - smaczniejsze niż wyglądają / pancakes made from a courgette and leek - they wanted to be eaten, not to be photographed)

A następnym razem o miejscach, w których na chwilę się zatrzymałam. Miłego dnia!
Next time I'll write about my recent small trips. Have nice day!


Stay inspired, 


Pitaja 

28/06/2015

BITTER-SWEET BALANCE


BITTER-SWEET BALANCE
SŁODKO-GORZKI BALANS 

Sweet when we achieve it - it allows us to appreciate the moment and be present. 
Bitter since maintaining it for a long time is almost a miracle. However, our lives are largely about our choices, habits and thoughts. Even if we are aware of ourselves and everything which surrounds us, there are things which tend to fly away.

Słodki, ponieważ raz osiągnięty, chociażby na chwilę, pozwala nam zatopić i roztapiać się w codzienności.
Gorzki, gdyż utrzymanie go na dłuższą metę graniczy z cudem. Jednak nasze życie to w ogromnej mierze nasze wybory, nawyki i myśli. Nawet jeżeli jesteśmy świadomi siebie i tego, co nas otacza, są rzeczy, które czasami po prostu nam uciekają.


1) SIMPLE PLEASURES 
PROSTE PRZYJEMNOŚCI 

Learn how to notice and don't forget about them. Waking up in the morning can be pleasant if we enjoy a hot coffee and tasty breakfast, a day full of work doesn't scare us if the place, people and activities connected with it bring us satisfaction and a quiet evening shouldn't make us feel guilty. Every activity is as important as time spent doing completely nothing. Experience everything - run in the rain, don't hide from the rays of the sun (no worry if you forget sunglasses!), listen to the sounds, see the area which surround you - the whole place and details, connect with the nature and blend in the life of the city. Experience, feel and appreciate. Enjoy moments in your life.

Nauczmy się je dostrzegać i o nich nie zapominać. Wstawanie z rana może być przyjemne, jeśli pomyślimy o gorącej kawie i smacznym śniadaniu, dzień pełen pracy nie przeraża nas, jeżeli miejsce, ludzie i czynności z nią związane składają się na naszą satysfakcję, a spokojne wieczory nie muszą wprawiać w wyrzuty sumienia. Jakakolwiek aktywność jest tak samo ważna, jak czas spędzony na nicnierobieniu. Doświadczajmy wszystkiego - biegajmy w deszczu, nie chowajmy się przed promieniami słońca, słuchajmy dźwięków, zauważajmy to, co nas otacza - całość i szczegóły, łączmy się z naturą i wtapiajmy się w życie miasta. Doświadczajmy, czujmy i doceniajmy. Cieszmy się.


2) SLOW DOWN BUT DON'T STOP
ZWALNIAĆ, ALE NIE ZATRZYMYWAĆ SIĘ 

If we are constantly in a hurry, we have to slow down. Slow down doesn't mean stop. Standing in the same place for a long time won't bring anything new. It's all about harmony: moments spent inside and these in which we come out to the world, breathing in the forest and among a street crowd, being alone and in the midst of people. Everybody is different and it's up to us to decide how we want our everyday life to look like and what is OUR inner harmony. We need to reflect because only then we are able to discover what is good and crucial for our souls.

Gdy zatracamy się w biegu, musimy zwolnić. Zwolnić, lecz nie zatrzymywać się. Stanie w jednym miejscu przed dłuższy czas, nie wniesie niczego nowego. Chodzi o równowagę: chwile spędzone wewnątrz i te, w których wychodzimy do świata, przebywanie w lesie i wśród ulicznego tłumu, bycie ze sobą samym i pośród ludzi. Każdy z nas jest inny i to od nas zależy, jak chcemy by wyglądała nasza codzienność i co składa się na NASZĄ wewnętrzną harmonią. Jednak tylko przyglądając się sobie, jesteśmy w stanie zauważyć czego potrzebujemy i w jakich proporcjach.


3) NO LIMITS NO DEFINITIONS
ŻADNYCH OGRANICZEŃ I DEFINICJI 

Never stop seeking and being curious. Sighseeing (even in our own town), trying, exploring. Admire the beauty of the new, appreciate what is known. Don't name anything too fast, leave all of the categories and labels, listen to what was said by others but don't judge, try to understand, accept every little thing which differs from our scheme. Freshness will bring a balance when we are lost in a daily routine. It's never too late to visit unknow places, listen to a new genre of music or completely change our styles. The most important - don't define ourselves. While telling about your soul - forget about your age in documents. Moreover, what you're doing in life isn't about your job or studies. 

Nigdy nie przestawajmy szukać i bądźmy ciekawi. Zwiedzajmy, próbujmy, poznawajmy. Podziwiajmy nowe i doceniajmy to, co znane. Nie nazywajmy zbyt szybko, pozbądźmy się dotychczasowych kategorii i etykiet,  wsłuchujmy się w słowa innych, ale nie oceniajmy, starajmy się zrozumieć, akceptujmy to, co różni się od naszego schematu. Świeżość zapewni nam równowagę, gdy zaczynamy gubić się w codziennej rutynie. Nigdy nie nastąpi moment, w którym będzie za późno, żeby odwiedzić nowe miejsce, posłuchać nowego gatunku muzyki, czy kompletnie zmienić swój styl. I we wszystkim - nie definiujmy samych siebie. Opowiadając o sobie, najważniejszą informacją nie powinien być rok urodzenia, zawód, czy studia. 


4) BUILD A BOUND WITH YOURSELF & FIND YOUR SOULMATE
ZBUDUJ RELACJĘ ZE SAMYM SOBĄ I ZNAJDŹ SWOJĄ BRATNIĄ DUSZĘ

Get to know youself commonly. Observe your emotions and behaviours during every situation in life. Don't kid yourself. Share the truth - ALWAYS - regardless of consequences. Make promises only if you can keep them. A strong, healthy bound with ourselves guarantee the same safeness in any other relation. Be a person you want to spend time with and spend time with souls who are similar to yours.

Codziennie poznawajmy samych siebie. Patrzmy na nasze emocje i zachowania podczas każdej sytuacji w życiu. Nie oszukujmy samych siebie. Mówmy prawdę ZAWSZE sobie i innym - niezależnie od konsekwencji. Nie składajmy obietnic, jeżeli może nie udać się ich dotrzymać. Więź, którą tworzymy z samym sobą, warunkuje więzi z innymi ludźmi. Bądź osobą, z którą chcesz spędzać czas i spędzaj go z duszami, które są podobne do Twojej.


Obviousness: have been sitting for too long at home - go on a bike ride; when you don't fancy to go anywhere - watch a movie with yourself (also going to a cinema doesn't require any company), most of all - don't do anything because of the pressure, as they want you to do, live in the harmony with yourself.

Oczywistości: gdy zbyt długo siedzimy w domu, wyjdźmy na rower; gdy nie mamy ochoty wychodzić z domu - obejrzyjmy film w samotności (pójście do kina też nie wymaga towarzystwa), przede wszystkim - nie róbmy niczego wbrew sobie, a zgodnie z wolą innych.


What are your thoughts about the desired balance? Share them! 
Jakie są Wasze myśli odnośnie osiągnięcia równowagi? Podzielmy się!

Stay inspired, 

Pitaja

19/04/2015

Street f ∞ d festival


W momencie, w którym przechodzę przez ceglaną bramę, a przedzierając się przez straganiki z własnoręcznie robionymi naszyjnikami i płóciennymi torbami, docieram do miliona (a co najmniej kilkunastu) stoisk z wegańskim i wegetariańskim jedzeniem, czuję, że moja więź z nim silnie się umacnia.
In the moment I'm coming across the brick gate and wading through stalls filled with handmade necklaces or canvas bags, I'm finally reaching the place where there are millions of stands (over a dozen, at least) with vegan and vegetarian food, I can feel that my relationship with it is much stronger.


Nie wiem, co jest w nas ludziach, że w każdej dziedzinie musimy dążyć do perfekcji (wymyślne potrawy, kilku gwiazdkowe restauracje, homary z pancerzykiem i inne takie), a we wszystkim staramy się dostrzec sztukę. Gdy trudno ją dostrzec, tworzymy ją. Nawet w czymś tak pierwotnie niezbędnym jak czynność: pobieranie i trawienie pokarmu.
To wspaniała idea, o ile nie zapominamy, że mimo wszystko, z zapachem świeżej, chrupiącej, białej bułki nic nie wygra. Ze smakiem też, nawet jeżeli jesteśmy świadomi dosypanych do masy polepszaczy (i nieodłączny wszystkiemu GLUTEN- wróg numer jeden, nawet jeżeli nie do końca każdy z nas zdaje sobie sprawę, czym właściwie jest, naklejki "gluten free" podwyższają rangę produktu).
I don't know what it is exactly about us, humans, that we have to endeavour to perfection in every field of life (creative dishes, restaurants with several stars, lobsters and their carapace & so on...) and we persistently want to see art in everything. When it's difficult to see- we create it. Even in such a fundamental activity as: absorbing and digesting food. 
It's a wonderful idea if we don't forget, in spite of all- there is nothing which can compete with the smell of fresh, crispy bread. With the taste also, even if we're aware of improvers in the loaf (and GLUTEN- enemy number one, following us everywhere, "gluten free" labels is something like a luxury).


tapioka (otrzymywana z bulw manioka, hipoalergiczna, pozbawiona smaku oraz zapachu) w mleku kokosowym, z cukrem trzcinowym, pastą waniliową, miętą i granatem (prawie jak raffaello, na dłuższą metę bardziej mdlące)
 tapioca (from a manioc's bulbs, has no flavour or scent) in a coconut milk, with a sugar cane, vanilla paste, mint and pomegranate

 

15/04/2015

Anacoluthon & overtones / Ankolut i podteksty


Czas, kiedy wszystko co stare, jest nowe. | A nowe jest znane. | Spokój | Skarpetki w psiej sierści 
i domowe kakao | Wiosna?
The time when every single old thing is new. | The new is known. | Calm | Socks in a dog's fur 
and a homemade cacao | Spring?

 

 całoroczna lawenda i poświąteczny zając all year-round lavanda met an after Easter bunny


 powrót do domu coming home...

Miron Białoszewski: ODCZEPIĆ SIĘ (wypadł mi z zeszytu)

Od starego zamieszkania
od Marszałkowskiej
od co było do zawału
od siebie
od tchu

Pomału pomału
chce czy nie chce
się
spadnie


. 

08/04/2015

What do you desire? What are you afraid of? / Czego pragniesz? Czego się boisz?

Na każdej płaszczyźnie może nadejść ten moment. Ten, kiedy wszystko urasta do wysokości coraz to wyżej piętrzącej się góry, a zaczyna się od niskiego pagórka...tak jest i tutaj. Tutaj, gdzie teoretycznie mogę napisać o wszystkim i o każdym, a jednak- koniec końców, zawsze zatrzymuję się na dłuższej przerwie, po której wracam. I czy teoria równa się praktyce? Czy rzeczywiście czuję, że mogę napisać każde słowo, na które mam ochotę? Wyrazić każdą myśl, z którą właśnie siedzę?
Tak wiele rzeczy nas hamuje. Tak mało jest w nas wiary. Istnieje pewna ilość przeciwności, która sprawia, że zapominamy o tym co jest dla nas ważne, tak naprawdę, co stanowi podstawę naszego bycia. I w natłoku spraw z zewnątrz, przestajemy umieć być sami ze swoimi myślami. Sami. I nasze myśli.
Kiedy to jesteśmy, tylko i aż, ze sobą: pusty pokój, cisza, brak jakiejkolwiek melodii, zapachu, czy konkretnych kolorów, brak drugiej duszy, futra, sierści, żadnych informacji z jakiegokolwiek źródła, żadnych obowiązków, żadnych zobowiązań...kim wtedy jesteśmy? Czy jesteśmy sobą? Czy udaje nam się nie zwariować? Czy jest nam wtedy dobrze? 
Czy potrafimy chociaż tego spróbować? W co zamieniają się nasze myśli?

 

It might come at any time, at any level. When everything is bigger and higher then it was supposed to be. And there is the same with that case. Here, where I theoretically can write about everything and everybody, in the end- it has always ended up on the longer breaks, after which I came back. Is theory equal to practice? Am I really writting everything which is on my mind at the moment? Am I really able to do that?
There are so many things which inhibit us. There is so little straight faith. Some amount of adversity exists in our lives and it sometimes makes us forget about what is important, essentially imporatant for us, basic foundation of our existence. We are standing in front of nothing, only and even ourselves: empty room, silence, lack of melody, scent, or colours, no more souls exept ours, no fur, hair, no information from any source, lack of duties and commitments. Who are we then? Are we still ourselves? Are we able not to run mad? Are we content with being alone? 
Can we try to be alone for a moment? What our thoughts are turning into?  


Czego pragnę? Harmonii w chaosie. Czy to osiągalne? Z pewnością będę do tego dążyć.
What do I desire? Harmony in the chaos. Is it even achievable? I'll endeavor to it, it is certain.

na wpół żywe życie kwiatów, czy może krótkie życie po śmierci? 
 the half vibrant life of flowers or maybe brief life after death?


 Stłukłam wielkie kryształowe lustro
I've shattered the great sized crystal mirror

 Prawdopodobnie osiem lat, które trzyma mnie w nieszczęściu po stłuczonym kryształowym lustrze, jeszcze nie minęło, dlaczego więc cały czas jestem szczęśliwa? Bywam przygnębiona, bywam smutna, pływam gdzieś wśród morskich głębinowych stworzeń, nie krztusząc się wodą. Tak, oprócz wszechogarniającego mnie szczęścia i miłości do wszystkiego, co jest obok mnie, czuję też to, co mroczne, ale nigdy nie jestem nieszczęśliwa.
It might not have passed- the eight years without luck after I've shattered a crystal mirror so why am I still so happy? I tend to be upset, I tend to be sorrowful, swimming in the deep dark bottom with ocean creatures but I don't choke on the water. Yes, I want and I do feel every emotion, from the pervasive happiness and love to the darkest feelings but...I'm not unhappy at any moment of my life.



Szukam inspiracji we wszystkim. Chcę  i próbuję. Potrzebuję odpowiedzi na pytania. Nie czekam. "Jak kochać i nie zabić" ("nie, nie, to żaden poradnik"- tłumaczę każdemu, kto ze sceptycznym uśmiechem patrzy na tytuł) miała być jedną z nich, iskrą inspiracji, miałam przeczucie, że coś w niej znajdę. Znalazłam, tak jak prawdopodobnie w każdej innej, na którą bym się zdecydowała. To był wybór. Przyzwyczajamy się do pewnych zachowań. Czy nieustanne szukanie jest dobrym nawykiem? Czy nieustanne rozmyślanie nad sensem każdej wojny, każdego środka przekazu, każdego uczucia, spojrzenia, wyrazu (jakkolwiek to słowo rozumieć) jest konstruktywne? Zapewniam siebie, że tak. Ale i w tym, jak i we wszystkim innym, mogę się mylić i nigdy nie poznam ostatecznej odpowiedzi.


I'm seeking for inspiration in everything. I want to see it in everything. I need an answer to my questions. I don't wait. "How to love and not to kill" (the book on the picture is not a guide *blink*) was about to become a spark of inspiration. I thought I might have found something for myself there. And I did. Probably like in the rest of the books which I would have read then. Because it was my choice, I wanted it to became an inspiration. We are getting used to some kind of behaviours. Is constantly looking for something more is a good habit? Is a constant contemplation about the sense of every single war, medium, emotion, glance, expression- constructive?
I keep on ensuring myself that yes, it is. But I can be wrong. I'll never know the final, correct answer.

Do końca swoich dni - tworzyć, po prostu. Nic. Coś. Dla siebie. Dla innych. Dla nikogo. Cokolwiek, co może być materią, ale może też zniknąć razem ze mną, pewnego dnia...
Till the end of my days- to create, simply create. Nothing. Something. For my spirit. For spirit of others. For nobody. Anything which can turn into matter and also quickly dissapear with me one day...


Złamania i przełomy 
 Fractures and transitions

Polubiłam białą czekoladę. I po raz pierwszy mazałam palcami po ścianie. Bez linijki, bez wydawania o tym jakiejkolwiek opinii, bez przyjętej sobie samej estetyki.
Czy jest coś wspanialszego na świecie niż fakt, że mam Ciebie?

A pawie pióra w domu wcale nie sprawiają, że dom zamienia się w ruinę. "Dom- to nie miejsce, lecz stan"


I've become fond of the white chocolate. And I've scribbled on the wall with dirty fingers for the very first time. Without any ruler, any judgment or esthetics established by myself.
Is there anything more magnificent than the fact that I have you?
 
Yet a peafowl feathers didn't bring any troubles upon our home. "Home- it's not a place but a state"